Płytki - dostarczone
Dziś po 8 zadzownił kurier że będzie do półtora godziny na miejscu , abym sobie przygotował $ na płytki , wszystko spoko a ja w Katowicach u Żony, to trzeba było wstać , zjeść i śmigać do domu odebrać towar , po drodze zgarnąłem brata bo by mi pomógł w rozładunkiem. Koło 10 zjawił się kurier z oczekiwanym towarem , rozładowaliśmy to przed garażem i do noszenia ...
Troszke ponad 3.000kg płytek , eh cięzko było na sam widok ale trzeba było się wziąść do roboty xD
Po 70 minutach gdzieś skończyliśmy i wszystko wylądowało w garażu
Niestety wyłapaliśmy podczas noszenia 2 uszkodzenia , nie jest źle , może więcej nie będzie, nie wiem czy można to w jakiś sposób reklamować ? Myślę że może styknąć bo na docinki się wykorzysta to ale może też braknąć więc będzie trzeba dokupić opakowanie ale reasumując zysk w porównaniu z sklepami na miejscu ogromny ..
No zostaje mi kupić klej do płytek, muszę poszukać coś pod podłogówkę , koło tony będzie potrzeba kleju, płytkarze info juz mają , tylko będzie klej i wchodzą ;)
pozdrawiamy
Kasia&Zuzia&Robert
Komentarze